- Szczegóły
- Poprawiono: 28 listopad 2021
- Odsłony: 976
2021.11.30 – Czwarte przykazanie cz.2
Katechizm Kościoła Katolickiego
II. Rodzina i społeczeństwo
2207. Rodzina jest podstawową komórką życia społecznego. Jest naturalną społecznością, w której mężczyzna i kobieta są wezwani do daru z siebie w miłości i do przekazywania życia. Autorytet, stałość i życie w związkach rodzinnych stanowią podstawy wolności, bezpieczeństwa i braterstwa w społeczeństwie. Rodzina jest wspólnotą, w której od dzieciństwa można nauczyć się wartości moralnych, zacząć czcić Boga i dobrze używać wolności. Życie rodzinne jest wprowadzeniem do życia społecznego.
2208. Rodzina powinna żyć w taki sposób, by jej członkowie otaczali troską i pomocą młodych i starych, osoby chore lub upośledzone oraz ubogich. Wiele rodzin w pewnych sytuacjach nie jest w stanie udzielać takiej pomocy. Wtedy inne osoby i rodziny oraz - w sposób pomocniczy – społeczeństwo powinny zatroszczyć się o ich potrzeby: „Religijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca wyraża się w opiece nad sierotami i wdowami w ich utrapieniach i w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata” (Jk 1, 27).
2209. Rodzinie powinny pomagać i ochraniać ją odpowiednie instytucje społeczne. Tam gdzie rodziny nie są w stanie wypełniać swoich funkcji, inne społeczności mają obowiązek pomagać im i wspierać instytucję rodziny. Zgodnie z zasadą pomocniczości większe wspólnoty nie powinny przywłaszczać sobie jej uprawnień czy też ingerować w jej życie.
2210. Znaczenie rodziny dla życia i pomyślnej sytuacji społeczeństwa5 pociąga za sobą jego szczególną odpowiedzialność za wspieranie i umacnianie małżeństwa i rodziny. Władze cywilne powinny uważać za swój pierwszorzędny obowiązek „uznawanie prawdziwej natury... (małżeństwa i rodziny), ochronę ich i popieranie, strzeżenie moralności publicznej i sprzyjanie dobrobytowi domowemu”.
2211. Wspólnota polityczna ma obowiązek szanować rodzinę, pomagać jej i zapewnić jej zwłaszcza:
- prawo do założenia rodziny, posiadania dzieci i wychowywania ich zgodnie z własnymi przekonaniami moralnymi i religijnymi;
- ochronę stałości więzi małżeńskiej i instytucji rodziny;
- prawo do wyznawania własnej wiary, przekazywania jej, wychowywania w niej dzieci za pomocą koniecznych środków i instytucji;
- prawo do własności prywatnej, prawo podejmowania i otrzymywania pracy, mieszkania, prawo do emigracji;
- zgodnie z prawodawstwem krajów – prawo do świadczeń medycznych, do opieki nad osobami starszymi, do zasiłków rodzinnych;
- ochronę bezpieczeństwa i warunków zdrowia, zwłaszcza wobec takich zagrożeń, jak narkomania, pornografia, alkoholizm itd.;
- prawo do zrzeszania się z innymi rodzinami, a w ten sposób do przedstawicielstwa wobec władz świeckich.
2212. Czwarte przykazanie naświetla także inne związki w społeczeństwie. W naszych braciach i siostrach widzimy dzieci naszych rodziców; w naszych kuzynach – potomków naszych przodków; w naszych współobywatelach – synów naszej ojczyzny; w ochrzczonych – dzieci naszej matki, Kościoła; w każdej osobie ludzkiej – syna lub córkę Tego, który chce być nazywany „naszym Ojcem”. Dlatego więc nasze związki z bliźnim mają charakter osobowy. Bliźni jest nie tylko „jednostką” zbiorowości ludzkiej, ale jest „kimś”, kto z racji swojego wiadomego pochodzenia zasługuje na szczególną uwagę i szacunek.
2213. Wspólnoty ludzkie są złożone z osób. Dobre rządzenie nimi nie sprowadza się ani do zagwarantowania praw i wypełniania obowiązków, ani do dotrzymywania umów. Sprawiedliwe stosunki między pracodawcami a pracownikami, rządzącymi a obywatelami zakładają naturalną życzliwość, właściwą godności osób ludzkich, troszczących się o sprawiedliwość i braterstwo.
REFLEKSJA
Czwarte przykazanie – Ks. Jerzy Kontkowski SJ
Pierwsza tablica Dekalogu traktuje o obowiązkach względem Boga. Druga tablica mówi o obowiązkach człowieka wobec człowieka. Na Początku umieszczono tu przykazanie szacunku dla rodziców, za nim idą postanowienia, zabezpieczające ochronę życia, małżeństwa, własności oraz czci bliźniego.
Teks czwartego przykazania podaje Pięcioksiąg w dwu zbliżonych wersjach: Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Jahwe, Bóg twój, da tobie (Wj 20,12; Pwt 5,16). Nieco krótszy tekst podaje tzw. Kodeks kapłański: Powinniście mieć bojaźń przed matką swoją i ojcem swym (Kpł 19,3).
Powyższe przykazanie jako czwarte uznają Kościoły: rzymsko-katolicki i luterański, a jako piąte przyjmują Kościoły: prawosławny, anglikański, ewangelicko-reformowany oraz Adwentyści Dnia Siódmego i Żydzi.
Rodziców należy nie tylko kochać, lecz także czcić. Rodzice zajmują pierwsze miejsce po Bogu. Pokrewieństwo – według poglądów starożytnych Izraelitów – polegało na wspólnocie krwi rodziców i dzieci, bo życie ciała jest we krwi (Kpł 17,11). Z tej wspólnoty krwi rodzi się obowiązek okazywania czci rodzicom, ponieważ krew jest życiem. Wszystko, co wiąże się z życiem, ma również związek z Bogiem, który jest Panem życia. Tak więc krew miała podwójny charakter: witalny i sakralny. Pamiętaj, że oni cię zrodzili, a cóż im zwrócisz za to, co oni obie dali? (Syr 7,28). Biada temu, kto mówi ojcu: „Coś spłodził?” Albo niewieście: „Co urodziłaś?” (Iż 45,10).
Kto całym sercem wyrazi szacunek dla rodziców, otrzymuje liczne łaski i błogosławieństwa:
- Zyskuje odpuszczenie grzechów (Syr 3,3);
- Jakby skarby gromadził (Syr 3,4);
- Radość mieć będzie z dzieci, a w czasie modlitwy swej będzie wysłuchany (Syr 3,5);
- Długo żyć będzie (Syr 3,6; Prz 4,10; Wj 20,12; Pwt 5,16);
- Chwała dla każdego człowieka płynie ze czci ojca (Syr 3,11).
Naruszenie czci rodzicielskiej było w starożytnym Izraelu obwarowane sankcjami karnymi i przekleństwami:
- Kto by złorzeczył ojcu lub matce, winien być ukarany śmiercią (Wj 21,17; Kpł 20,9). Temu, kto ojcu i matce złorzeczy, w noc ciemną lampa zgaśnie (Prz 20,20);
- Kto by uderzył swego ojca albo matkę, winien być ukarany śmiercią (Wj 21,15);
- Jeśli ktoś będzie miał syna nieposłusznego i krnąbrnego… (który wielokrotnie) oddaje się rozpuście i pijaństwu, będzie on ukamienowany (Pwt 21,18-21);
- Przeklęty, kto gardzi swym ojcem lub matką (Pwt 27,16);
- Kto ojca znieważa, a matę wypędza, jest synem bezecnym, zhańbionym (Prz 19,26);
- Kto ojca lub matkę ograbia mówiąc: „To nie grzech”, jest wspólnikiem zbójcy (Prz 28,24);
- Oko, co ojca wyśmiewa, gardzi posłuchem matki – niech kruki nad rzeką wydziobią lub niech je zjedzą orlęta (Prz 30,17);
- Nikt nie poślubi żony swego ojca (Pwt 23,1; 27,20; Kpł 18,17-18).
W Starym Testamencie szczególnie dwie księgi mądrościowe: Księga Przysłów z V w. przed Chrystusem i Księga Mądrości Syracha z ok. 130 roku przed Chrystusem, zawierają wiele materiału odnośnie do czwartego przykazania:
- Słuchajcie, synowie, rad ojca, by poznać mądrość (Prz 4,1);
- Kto mądrość kocha – ten ojca raduje (Prz 29,3);
- Nie kocha syna, kto rózgi żałuje. Kto kocha go – w porę go karci (Prz 13,24);
- Ćwicz syna, dopóki jest nadzieja. Nie unoś się aż do skrzywdzenia go (Prz 19,18);
- Wychowuj syna swego i używaj go do pracy, abyś nie został zaskoczony jego bezczelnością (Syr 30,13);
- Hańba dla ojca, jeśli ma syna źle wychowanego… Nieobyczajna córka zawstydza ojca i męża (Syr 22,3.5);
- Nie gardź twą matką, staruszką (Prz 23,22);
- Synu, wspomagaj swego ojca w starości, nie zasmucaj go w jego życiu. A jeśliby nawet rozum stracił, miej wyrozumiałość, nie pogardzaj nim, choć jesteś w pełni sił (Syr 3,12-13).
Przykład troski o ojca i braci oraz dom rodzicielski dał nam Józef Egipski (Rdz 47,12).
Ostatnim aktem miłości względem zmarłych rodziców jest pogrzeb i modlitwa:
- Spraw mi piękny pogrzeb! Szanuj swoją matkę… A kiedy umrze, pogrzeb ją obok mnie w jednym grobie! (Tb 4,3-4);
- Świętą i zbawienną jest myśl modlić się za zmarłych, aby byli uwolnieni od grzechów (2 Mch 12,45).
Żydzi odmawiają za zmarłych kaddisz żałobny, tj. modlitwę wyrażającą wiarę w Boga i poddanie się Jego woli.
Przedłużeniem, kontynuacją rodu jest syn. Skończył życie jego ojciec, ale jakby nie umarł, gdyż podobnego sobie zostawił (Syr 30,4).
W Starym Testamencie jest też wspomniany przypadek wyrodnych rodziców, względnie rodziców, którzy osierocili dziecko:
- Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie (Iz 49,15);
- Choćby mnie opuścili ojciec mój i matka, to jednak Pan mnie przygarnie (Ps 27,10).
W Nowym Testamencie czytamy, że Jezus „był poddany” (Łk 2,51) Matce i przybranemu ojcu w Nazarecie. Jezus w swoim nauczaniu wystąpił z krytyką interpretacji czwartego przykazania przez faryzeuszów i uczonych w Piśmie: Mojżesz tak powiedział: „Czcij ojca i matkę swą”, oraz: „Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmiercią zginie”. A wy mówicie: „Jeśli kto powie ojcu lub matce: «Korban, to znaczy darem (złożonym w ofierze) jest to, co by ode mnie miało być wsparciem dla ciebie»” – to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ni dla matki. I znosicie słowo Boże przez waszą tradycję, którąście sobie przekazali (Mk 7,10-13; Mt 15,4-6).
Jezus w rozmowie z bogatym młodzieńcem wyliczył przykazania drugiej tablicy Dekalogu, w tym czcij swego ojca i matkę (Mk 10,19; Łk 18,20). Młodzieniec potwierdził, że ich wszystkich przestrzegał. Do zachowania tego przykazania wzywał także św. Paweł Apostoł: Dzieci, bądźcie posłuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest sprawiedliwe. Czcij ojca twego i matkę – jest to pierwsze przykazanie z obietnicą – aby ci było dobrze i abyś był długowieczny na ziemi (Ef 6,1-3).
Jezus w rozmowie o chrzcie świętym z Nikodemem powiedział o konieczności powtórnych narodzin nie z ciała, lecz z Ducha (J 3,3-9). W Prologu Ewangelii, św. Jana jest mowa o dziecięctwie Bożym. Staje się ono przez wiarę w Słowo – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili (J 1,12-13).
Jezus dokonuje porównania Ojca niebieskiego z ojcami ziemskimi na korzyść tego pierwszego: I nikogo nie nazywajcie ojcem tu na ziemi. Jeden jest tylko Ojciec wasz, ten w niebie (Mt 23,9; Mk 2,10). Stąd modlitwa Jezusowa Ojcze nasz.
Kto nie ma w nienawiści swego ojca i matki, to znaczy: Kto kocha swego ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien (Mt 10,37). Któż jest Moją matką i (którzy) są braćmi? I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: Oto Moja matka i Moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką (Mk 3,33-35; Mt 12,48-50; Łk 8,20-21; 11,28). Jezus do innego rzekł: „Pójdź za Mną!”. Ten zaś odpowiedział: „Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mego ojca”. Odparł mu: „Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże (Łk 9,59-60; Mt 8,21-22).
Można by, na podstawie przytoczonych tekstów, odnieść błędne wrażenie, że Jezus zniósł czwarte przykazanie. Nieprawda. Jezus potwierdził je. W nauczaniu Jezusa jest jednak na pierwszym miejscu cześć dla Ojca niebieskiego, a dopiero na drugim miejscu cześć dla rodziców ziemskich.
W Nowym Testamencie następuje rozszerzenie przykazania czcij ojca twego i matkę twoją z rodziców naturalnych na rodziców w znaczeniu przenośnym:
- Jezus na krzyżu powiedział do Matki: „Niewiasto, oto syn Twój”, a do Jana: „Oto Matka twoja” (J 19,26-27);
- Św. Paweł nazywa siebie ojcem gminy Koryncie: Ja to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie (1 Kor 4,15);
- Starszego wiekiem nie strofuj, lecz nakłaniaj prośbą jak ojca (1 Tm 5,1);
- Wdowy spełniające funkcje w gminie chrześcijańskiej niech będą dla ciebie jak rodzona matka (1 Tm 5,2);
- Bądźcie poddani każdej ludzkiej zwierzchności ze względu na Pana: czy to królowi jako mającemu władzę, czy to namiestnikom jako przez niego posłanym… czcijcie króla! (1 P,13-14.17; Rz 13,1-2);
- Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli (Hbr 13,17).
Rozkazy i polecenia władzy i przełożonych należy wypełniać, jeżeli nie są one sprzeczne z prawem Bożym, prawem naturalnym i sumieniem. Gdy są z nimi sprzeczne, wtedy trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi (Dz 5,29).
Czwarte przykazanie – Zofia Zarębianka
Dopiero, gdy odchodzą – uświadamiamy sobie swą winę wobec nich. Dopiero, gdy dopala się płomień ich życia, widzę jasno ich niezbędność. Dopiero, gdy zaczyna brakować im sił, przestaję naprawdę i nieodwracalnie być dzieckiem.
Dopiero w obliczu nieuleczalnej choroby i zagrożenia śmiercią znów jestem dzieckiem, całkowicie bezradnym.
Ile razy niecierpliwie „oganiałem się” od ich miłości… Jak denerwowały pytania o zjedzony obiad i włożony ciepły sweter. Jakie rozżalenie i bunt wywoływał ich strach o nocne powroty do domu. Jakie zżymanie się wobec tysiąca drobiazgów, traktowanych jako bezprawna ingerencja we własną dorosłość!
A potem nieprzespane noce – by towarzyszyć bólowi obecnością. Potem – szukanie najlepszych lekarstw i najlepszych lekarzy. Wydanie przegranej walki naturze. Obłaskawianie choroby dietą – grapefruity, szynka – jak gdyby mogły one ocalić kruchość życia.
I przeczucie – samotność.
Łzy bezsennych nocy, kiedy przypominam sobie niepotrzebne słowa, złe wybory, własną nieobecność wobec tych, którzy dali mi życie.
I tkliwa czułość, gdy borę do ręki ofiarowane sobie niegdyś prezenty, gdy czytam listy od św. Mikołaja i dedykacje na książkach.
Trudne rozstania. Modlitwa, by ich ofiarować Panu, bo są Jego. Modlitwa, by być wiernym ich życiu. Ich wierności i mądrości.
Czcij ojca i matkę swoją – to coś więcej niż tylko: kochaj swoich rodziców. Kochanie rodziców jest czymś naturalnym, przyrodzonym instynktem biologicznym. Nie obowiązkiem nawet i powinnością, ale oczywistością. Kochanie rodziców – to pierwszy etap, gdy to oni mnie obdarzają troskliwością i opieką. To kochanie jest odpowiedzią na ich miłość, jest łatwe i spontaniczne. Czcij rodziców – to znaczy kochać ich miłością świadomą, trudną i pełną poświęcenia. Czcij ojca i matkę – to w niektórych przypadkach kochać ich mimo wszystko. Nawet, jeśli on odsiaduje wyrok, a ona pije.
Oni są dawcami naszego ziemskiego życia i przez swe rodzicielstwo pewien sposób uczestniczą w tajemnicy Boga. Mogą się sprzeniewierzyć w swej słabości ludzkiej tej godności, ale nie mogą jej zatrzeć. Czcij rodziców – to odkryć w nich wielkość tego współudziału i miłosiernie razem z Nim przy nich trwać, modlitwą, sercem, wyrozumiałością.
Czcić – to również kochać miłością pełną szacunku, pokrewną tej, jaką należna jest Bogu. Nie ma chyba prawdziwej i głębokiej czci Boga bez czci rodziców, którzy w Bożym zamyśle unaoczniają miłość Bożą. To od Boga pochodzi wszelkie ojcostwo i macierzyństwo. Jest Jego obrazem. Czcząc ojca i matkę czczę także Boga samego. Przykazanie to okazuje się więc nie tylko wezwaniem do poszanowania więzów krwi i usankcjonowaniem naturalnego prawa. Jest czymś o wiele więcej. Powtarza bowiem raz jeszcze , w innym kontekście, nakaz miłowania Boga ponad wszystko. Ojcem jest Bóg. Matką – Kościół święty. Czcij ojca i matkę w świetle Nowego Przymierza nabiera również i takiego znaczenia, nie tracąc, oczywiście, pierwotnego sensu, odnoszącego się do ziemskich rodziców.
M O D L I T W A
Modlitwa Ojca Świętego Jana Pawła II w intencji rodzin
Boże, od którego pochodzi wszelkie ojcostwo w niebie i na ziemi, Ojcze, który jesteś Miłością i Życiem, spraw, aby każda ludzka rodzina na ziemi przez Twego Syna, Jezusa Chrystusa, „narodzonego z Niewiasty” i przez Ducha Świętego stawała się prawdziwym przybytkiem życia i miłości dla coraz to nowych pokoleń.
Spraw, aby Twoja łaska kierowała myśli i uczynki małżonków ku dobru ich własnych rodzin i wszystkich rodzin na świecie.
Spraw, aby młode pokolenie znajdowało w rodzinach mocne oparcie dla swego człowieczeństwa i jego rozwoju w prawdzie i miłości.
Spraw, aby miłość umacniana łaską Sakramentu Małżeństwa okazywała się mocniejsza od wszelkich słabości i kryzysów, przez jakie nieraz przechodzą nasze rodziny.
Spraw wreszcie – błagamy Cię o to za pośrednictwem Świętej Rodziny z Nazaretu – ażeby Kościół wśród wszystkich narodów ziemi mógł owocnie spełniać swe posłannictwo w rodzinach poprzez rodziny
Przez Chrystusa Pana naszego, który jest Drogą, Prawdą i Życiem na wieki wieków. Amen.