2023.05.30 – Gdy starasz się uwolnić od zła i szukasz dobra (reguła 12)

 

Rozdział 3

Odczytaj samego siebie… pięknego czy brzydkiego

2. Gdy starasz się uwolnić od zła i szukasz dobra (reguła 12)

 

Dwunasta Reguła: Nieprzyjaciel zachowuje się jak kobieta, która staje się słabą wobec siły i bardzo i bardzo stanowczą w zetknięciu z łagodnością. Bo jak cechą kobiety kłócącej się z jakimś mężczyzną jest to, że traci odwagę i ucieka, gdy mężczyzna okaże jej twarde oblicze, przeciwnie natomiast gdy mężczyzna zaczyna uciekać i traci odwagę, wtedy gniew, mściwość i dzikość kobiety nie znają granic, tak i nieprzyjaciel traci siły, odwagę i wycofuje się z pokusami, gdy osoba ćwicząca się w rzeczach duchowych z odwagą przeciwstawia się jego pokusom, zachowując się w sposób diametralnie przeciwny. Jeśli natomiast osoba ćwicząca się lęka lub traci odwagę w zetknięciu z pokusami, wtedy nie ma na całej ziemi bestii bardziej dzikiej niż nieprzyjaciel natury ludzkiej, który z większą zjadliwością dąży do spełnienia swego przeklętego zamiaru (ĆD 325).

 

Jaki jest cel strategii nieprzyjaciela? Reguła ta mówi, do czego zmierza nieprzyjaciel: chce budzić lęk.

Zanim zaczniemy komentarz, warto poczynić uwagę dotyczącą tekstu. Słusznie denerwuje naszą wrażliwość i wywołuje gniew. Jest nasycony mizoginizmem, który dla Ignacego i jego epoki był czymś normalnym. Pozostawiłem tekst takim jakim był. Nie po to by prowokować antyfeminizm, ale by wykazać, że nawet osoba wykształcona może bez wahania wyrazić jako oczywiste prawdy swoje błędy, lub błędy swego czasu, nie zwracając nawet na to uwagi. Również wieki mistrz rozróżnienia jest nosicielem złudzeń plemiennych (idola tribus) i rynkowych (idola fori) epoki jak również złudzeń jaskini (idola specus) właściwych dla wszystkich czasów. Uwarunkowanie kulturalne jest o wiele mocniejsze niż wszelka wiara, zwłaszcza jeśli jest nieświadome. Wyzwolenie się z niego jest raczej wynikiem ewolucji historycznej niż osobistej dobrej woli.

To narzuca mi pytanie, jaka będzie moja logika i logika moich czasów. Powiedzą mi to ci, którzy po mnie przyjdą. Jeśli Jowisz dał nam podwójną sakwę, jedną z przodu z wadami innych i drugą z tyłu z naszymi brakami, wówczas to, co widzimy przed sobą, pozwala nam słusznie domyślać się tego, co dźwigamy z tyłu.

Dziś, jeśli pozwolisz, możemy przewrócić do góry nogami tekst: „Nieprzyjaciel zachowuje się jak mężczyzna, który staje się słabym itd.”. Reakcja mężczyzny jest taka sama, jaką wykazują kobiety!

W każdym razie sens jest jasny: nieprzyjaciel jest słaby wobec mocnych i mocny wobec słabych. Co więcej, tylko tyle posiada nad tobą władzy, na ile mu sam pozwolisz: twój lęk jest twoją jedyną siłą.

Diabły są… biednymi diabłami. Wszystkie razem są słabsze od ciebie i nie mogą uczynić ci żadnego zła, jeśli ty masz ufność. Kiedy tracisz zaufanie, ty czynisz zło, a nie one. Wówczas strach blokuje twoje energie: odstąp natychmiast od dobra i rzuć się w ramiona tego, czego się boisz. Nieprzyjaciel sprawuje nad tobą władzę przede wszystkim poprzez lęk przed śmiercią (Hbr 2,14), który jest źródłem wszelkiego innego lęku.

Bóg, od dnia w którym po raz pierwszy człowiek powiedział: „Usłyszałem twój głos i przestraszyłem się” (Rdz 3,10), kiedy się zjawia zwykle mówi: „Nie bój się”. Strach, jaki ogarnął Adama po upadku, symbolizuje rzeczywisty grzech: utratę zaufania do Boga. Jezus powiedział do swoich uczniów: „Czemu tak bojaźliwi jesteście?” (Mk 4,40), a do Jaira: „Nie bój się. Wierz tylko!” (Mk 6,35). Także On w ogrodzie doświadczył „lęku i trwogi” (Mk 14,33), będących dojrzałym owocem grzechu. I uczynił z tego miejsce bezgranicznej wiary w Ojca mówiąc: „Abba!” (Mk 14,36).

Bojaźń Boga, która pozwala ci poznać Boga jako twego Ojca, i twego Boga jako Boga, odsunie od ciebie lęk. Wówczas możesz podeptać wszelką potęgę nieprzyjaciela (Łk 10,19). Pod Jego skrzydłami nic nie może cię zranić. Będziesz deptał po wężach i  żmijach, a lwa i smoka zmiażdżysz (Ps 91,4.7.13). Pan „dał ci moc nad wszystkimi złymi duchami” (Łk 9,1).

Strach i ufność zawsz żyją w nas razem, ale w odwrotnej proporcji. Miejsce, jakie zajmuje jedno, zabierane jest drugiemu. Niejednokrotnie nasza wiara jest wystarczająca, gdy napotkamy niewielkie trudności. Jeśli one są większe, przychodzi strach. Wówczas jest właściwy moment, aby prosić o dar większej wiary: „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu” (Mk 9,24). Rzeczywiście jesteśmy ludźmi „małej wiary” (Mk 6,30; 8,26) i musimy prosić: „Dodaj nam wiary!” (Łk 17,5).

Każdy realizuje to, co sobie postanowił, co stawia przed sobą. Strach stawia przed tobą zło, którego się boisz. Uważasz za prawdziwe złe fantazje, a zatem ucieleśniasz je i realizujesz. Wiara stawia cię wobec Boga i Jego obietnicy. Jeśli uznajesz je za prawdziwe, więc je realizujesz. Dobro i zło ty czynisz w zależności od tego, czy idziesz za lękiem czy za ufnością. Kiedy odczuwasz lęk, nie ukrywaj ich i nie ukrywaj siebie. Byłoby to jeszcze czymś gorszym. Poznaj je i uznaj za dzieło nieprzyjaciela. Zamiast truchleć przed nimi, z ufnością zwróć swe oko ku Panu. Twoje oblicze będzie jaśniejące (Ps 34,6).

 

Teksty Biblijne:

Ps 23; 91: jak wiele innych są to psalmy ufności w doświadczeniach i w głębokich lękach.

Mk 5,1-20; 9,14-29: zło, wraz ze swą niszczącą siłą, poddaje się i jest zwyciężone wobec obecności Pana w zaufaniu i modlitwie.

 

Willi Lambert – Słownik duchowości ignacjańskiej

 

3.02. Fundament i cel – Wdzięczność (1)

 

„Niewdzięczność jest zapłatą w świecie” – mówi stare przysłowie ludowe. Wyraża ono nierzadkie doświadczenie: przyjazny gest nie jest zauważony, nie dziękuje się za podarki, a długoletnia służba nie znajduje ani słowa uznania.

Dla Ignacego niewdzięczność nie jest jedynie „zapłatą w świecie”, lecz czymś więcej: korzeniem wszelkiego zła. 18 marca 1542 roku pisze on w liście do swego współbrata Simona Rodriguesa: „Kiedy się to rozważa w obliczu Jego Boskiej dobroci, to wśród wszelkich wyobrażalnych niegodziwości i grzechów niewdzięczność należy do najbardziej obrzydliwych rzeczy wobec naszego Stwórcy i Boga i wobec stworzeń, które uczynił On dla swojej Boskiej i wiecznej chwały; jest ona zapomnieniem otrzymanych dóbr, łask i darów; przyczyną, początkiem i źródłem wszelkiego zła i grzechów”.

Jak Ignacy dochodzi do tego, aby uznać niewdzięczność za źródło wszelkiego zła? U podstaw tej wypowiedzi leży doświadczenie wiary i przeżycia mistycznego, że życie w najgłębszej swej istocie jest miłością. A miłość jest wzajemnym dawaniem i przyjmowaniem. W tym sensie Ignacy pisze w „kontemplacji dla uzyskania miłości”: „Miłość polega na wzajemnej wymianie dwóch stron, to znaczy że kochający daje i przekazuje umiłowanemu to, co sam posiada, albo z tego, co posiada lub co leży w jego możliwości. I wzajemnie – kochany kochającemu” (ĆD, 231).

Życie samego Boga widziane jest w miłości trynitarnej jako wieczne Darowanie i Przyjmowanie Ojca, Syna i Ducha Świętego.

Na tym tle niewdzięczność jest koniec końców odmową, aby nie przyjmować i darować. Niewdzięczność jest blokadą przeciw strumieniowi miłowania i darowania siebie.

W ludzkim życiu istnieją przede wszystkim trzej „zabójcy wdzięczności”.

Pierwszym jest duma, która wierzy, że wszystko musi sama zrobić i być „sobą” tylko wtedy, kiedy sama wszystkiemu podoła i wszystko jedynie sobie zawdzięcza.

Drugim jest łatwość z jaką wszystko się przyjmuje; nie uświadamia się już sobie, że zdrowie, udane przedsięwzięcia, wspaniała pogoda itd. są darami.   

Trzecim „zabójcą wdzięczności” jest fałszywe myślenie wymaganiami, które sądzi, że do wszystkiego ma prawo, i wymaga tego, co może być jedynie darowane.

Niewdzięczny człowiek jest człowiekiem biednym i samotnym. W powieści „Nie obiecałem ci różowego ogrodu” Hannah Green, ciężko chora psychicznie kobieta, opisuje świat obłędu w jakim żyje. W świecie tym nie istnieje słowo „dziękuję”. Gdyby istniało, ciemnica duchowa opisana jako piekło izolacji mogłaby być otwarta jak przez tajemnicze „sezamie, otwórz się”: dziękowanie jest mostem od człowieka do człowieka – daruje ono wzajemne przynależności.

W ten sposób można powiedzieć, że prawdziwie i całkowicie należy do nas, do naszego świata i jest naszą własnością to, za co potrafimy dziękować. Kto nie potrafi dziękować, temu wszystko pozostaje wewnętrznie obce, ponieważ nie przyjmuje tego z afirmacją.

Zachowuje to ważność także dla „przyjęcie samego siebie”, którego według Romano Guardiniego jest warunkiem tego, że w naszym życiu w ogóle coś się może zdarzyć. Co się wydaje najbardziej naturalne dla samego siebie, nierzadko jest w ludzkim życiu zagrożone, ba, zniszczone. A przecież zdarza się, że ludzie, którzy zostali odrzuceni i odrzucili siebie aż po myśli samobójcze, mogą zacząć dziękować za swoje życie, jeżeli zostaną dotknięci przez miłość Boga. Kto może to przeżyć z kimś, rozumie, że Ignacy widzi wdzięczność jako źródło wszelkiego dobra. 

Kancelaria Parafialna

zegar Poniedziałek, piątek:
07:00 - 09:00
zegar Wtorek, czwartek:
07:00 - 09:00, 16:00 - 18:00
tel Telefon:
(32) 222 31 21 wew. 15

Msze Święte

msza Niedziela i Święta:
07:00, 09:00, 10:30, 12:00, 16:30
msza Dni powszednie:
07:00, 18:00 (+ w piątek 16:30)
uwaga Ważne:

Szybki kontakt

church Adres:
41-400 Mysłowice
ul. Cegielniana 7a
Telefon Telefon dyżurny: 601 142 880
Telefon:
(32) 222 31 21
mail E-mail:
janow.miejskimailkatowicka.pl
Jesteś tutaj: Home KATECHIZM Katecheza dorosłych 2023.05.30 – Gdy starasz się uwolnić od zła i szukasz dobra (reguła 12)