Odpust ku czci Niepokalanej
- Szczegóły
- Poprawiono: 13 grudzień 2015
- Odsłony: 15994
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, w kościele katolickim obchodzimy tradycyjnie 8 grudnia. W tym dniu przypada też nasze parafialne święto - odpust ku czci Niepokalanej. Z tej okazji w naszej świątyni odprawiona została uroczysta suma odpustowa, której przewodniczył ks. biskup senior - Damian Zimoń - były metropolita katowicki, wraz z ks. profesorem Janem Grzesicą, księdzem proboszczem Andrzejem Hnidą oraz wikarymi: ks. Zbigniew Glenc i ks. Bartłomiej Cieślak.
We mszy świętej wzięły udział również poczty sztandarowe, parafialny chór św. Maksymiliana, panie w strojach regionalnych oraz rzesza Parafian
8 grudnia przypada również początek Jubileuszowego Roku Miłosierdzia, ogłoszony przez Ojca Świętego Franciszka. To ma być Święty Rok Jubileuszowy, rok święty.
"W dniu dzisiejszym przeżywamy także rocznice poświęcenia naszej świątyni - mówił ks. proboszcz na wstępie eucharystii - To 41 lat od momentu, kiedy ta świątynia została poświęcona dla Pana Boga. Tu się gromadzimy aby umocnić swoją wiarę i miłość a dobry Bóg nam błogosławi."
To również rocznica powstania Domu Janów Archikonfraterni Literackiej, która działa przy naszej Parafii.
Podczas Homilii Abp Damian Zimoń przybliżył nam znaczenie Bożego Miłosierdzia i Wolności, przytaczając wydarzenia z historii Polski.
Wolność jako wielki dar. Wolność dana jest człowiekowi a człowiek nadużywający tej wolności jest nieszczęśliwy - mówił były metropolita i powtarzał za św. Janem Pawłem II słowa Leopolda Staffa - Wolność nie jest ulgą ale trudem wielkości !
(...) Człowiek musi zdobyć się na świętość, żeby należycie tę wolność potrafił używać (...) to wielkie zadanie każdego i każdej z nas - kontynuował.
Pod koniec mszy świętej, ks proboszcz przyjął od kilku naszych Parafianek uroczyste przyrzeczenie wieczystej modlitwy w intencji wybranych kapłanów tzw. Margaretki.
"Boże w Trójcy jedyny i Maryjo, Królowo Pokoju, w ramach powstałego w parafii w Medziugorju Apostolatu MARGARETKA przyrzekam wieczystą modlitwę za księdza ..... Moje przyrzeczenie zanurzam w chwalebnym Krzyżu Chrystusa i Niepokalanym Sercu Maryi. Amen."
Istotą Apostolatu MARGARETKA jest codzienna modlitwa za konkretnych kapłanów, jako odpowiedź na prośbę Maryi Królowej Pokoju. Ojcu Jozo Zovko, byłemu proboszczowi parafii w Medziugorju (Bośnia i Hercegowina), objawiła się Matka Boża i płakała przed nim z powodu kapłanów. Ojciec Jozo wspomina słowa Maryi: Powiedzcie moim drogim kapłanom, moim drogim synom, że muszą mocniej wierzyć! Muszą chronić wiarę Kościoła. Powiedzcie moim drogim kapłanom, aby modlili się na różańcu każdego dnia. Matka Boża płakała z powodu kapłanów, gdyż wielu z nich przestało wpatrywać się w Tajemnicę Kapłaństwa z pokorą pełną podziwu i dziękczynienia, a wiele tysięcy kapłanów po prostu zdradziło otrzymane od Boga powołanie, porzuciło tę najbardziej zaszczytną i odpowiedzialną służbę w Kościele i odeszło bezpowrotnie ze stanu duchownego, dając przy tym niemałe zgorszenie dla wiernych. Byli zdolni, utalentowani, ale upadli z powodu braku dostatecznej pomocy modlitewnej Kościoła.
MARGARETKA jest wspaniałym Bożym dziełem. Nazwa pochodzi od imienia dziewczyny, która swoją chorobę przyjęła jako powołanie, tak jak dla innych jest to małżeństwo, kapłaństwo lub życie zakonne. W wieku 13 lat, (VIII 1951r.) zaraziła się chorobą Heine-Medina. Aż do śmierci, zmarła w Wielki Piątek w wieku 40 lat, była całkowicie sparaliżowana, mogła poruszać tylko głową. Pani Louise Ward, która znała osobiście Margaret O'Donnell, 1 sierpnia 1981r. w Aylmer, Quebec, Kanada założyła Ruch Margaretek, którego inspiracją było życie i modlitwa Maragret, i dlatego nazwała go jej imieniem.
Suma odpustowa zakończyła się procesją wokół kościoła co miało symbolizować przeniesienie Pana Jezusa do naszego codziennego życia. To ważny symbol, przede wszystkim dla młodych ludzi, młodych małżeństw, narzeczonych, by pamiętali aby nie zostawiać Boga tylko w kościele. Musimy pamiętać, by trzymać się Matki Bożej - na niej jeszcze nikt nie stracił - podsumował abp Damian Zimoń.
katowicka.pl